Trochę górzystych asfaltów Koniaków-Ochodzita-Laliki góra Ochodzita a potem tylko góry.
Widoczki na mój główny cel Barania Góra z drogi asfaltowej prowadzącej na Koczy Zamek
Powolutku w kierunku na Tyniok niebieskim szlakiem.
Gańczorka nie zawsze jest fajna ale ma swoje klimaty. Następnie szybki przeskok do schroniska na Przysłopie /zawsze go nie lubiłem ze względu na swój wygląd/. A potem szlakiem czerwonym na Baranią.
Po letnich opadach szlak nie wygląda zachęcająco ale cóż jak trza to trza.
Fajny widoczek ze szczytu wieży na Baraniej /Skrzyczne, Węgierska Górka i okolice
Wieża :) Od szczytu zaczyna się jeden z najtrudniejszych szlaków pod rower w Beskidach to sławny niebieski szlak do Wisły niejeden tam już łamał palce /Kondi/ albo skręcał kostki /Pastaga/
Ludki walczące na ściance za chwile ja tam będę walczył.
Zawsze na tej ściance przelatywałem bez fotek teraz się udało :)
Klima niebieskiego szlaku Potem to jeszcze tylko walka do końca na szlaku. Wisła i Cieszyn asfaltowo. I to koniec mojej wycieczki.